Please enter an Access Token

Jura Park w Bałtowie to nie tylko dinozaury!

 

Bałtowski Kompleks Turystyczny to nie tylko Jura Park w Bałtowie , który przyciąga tysiące małych i dużych fanów dinozaurów. Warto jednak odwiedzić to miejsce również dla innych atrakcji, które zachwycą zarówno małych, jaki dużych podróżników!

My pierwszy raz odwiedziliśmy park, kiedy Julek nie miał jeszcze roczku. Później wybraliśmy się tu na wycieczkę wiosną dwa lata temu, a naszą relację z pobytu zobaczcie klikając w poniższy link:
Kilka dni temu ponownie odwiedziliśmy Bałtów. Mogłoby się wydawać, że w ciągu dwóch lat wiele się tutaj nie zmieniło, my jednak zauważyliśmy kilka znacznych różnic i już dziś możemy śmiało powiedzieć, że jeszcze tu wrócimy!

Jura Park w Bałtowie to nie tylko dinozaury!

Po pierwsze: Świat dinozaurów

To właśnie dla nich postanowiliśmy ponownie wybrać się do Bałtowskiego Kompleksu Turystycznego. Dwa lata temu spacerowaliśmy ścieżkami oglądając dinozaury. Kilka dni temu spacerowaliśmy tymi samymi ścieżkami, ale podziwialiśmy już tyranozaura, ankylozaura, stegozaura, velociraptora, diplodoka i jeszcze kilka gatunków tych wielkich gadów, których nie potrafię nawet wymówić (w przeciwieństwie do Julcia). Od kilku miesięcy to właśnie dinozaury znajdują się w centrum zainteresowań Julcia, a jego wiedza na ich temat jest ogromna. Mamy w domu coraz więcej książek o dinozaurach, Julek zbiera gazetki Lego Jurassic World, ogląda też filmy dokumentalne związane właśnie z tym tematem, dlatego planując ostatnią wycieczkę nie musieliśmy długo się zastanawiać dokąd pojechać.

W bałtowskim JuraParku znajduje się prawie 100 modeli dinozaurów naturalnej wielkości, które były tworzone we współpracy z paleontologami, odkrywcami i naukowcami, którzy zajmują się rekonstrukcją prehistorycznego świata. Przed każdym modelem znajduje się tablica informacyjna, z której można się bardzo dużo dowiedzieć na temat konkretnego gatunku. My w tym roku wyjątkowo dużo czasu spędzaliśmy przy tablicach – czytaliśmy każdą z nich „od deski do deski”.
Julkowi bardzo spodobała się też Gondwana, miejsce pełne aktywnych zabaw i ciekawostek. To tu sprawdzaliśmy, który trop mógł postawić dany dinozaur, przyjrzeliśmy się naszym przodkom sprzed 30 tysięcy lat, rozwiązywaliśmy zagadki dotyczące prehistorycznych gadów.
Pinit

Jeśli będziecie w Bałtowie, koniecznie zajrzyjcie do Prehistorycznego Oceanarium. Po założeniu trójwymiarowych okularów przeniesiecie się w pełną emocji głębię oceanu!

Pinit
Po drugie: Zwierzyniec Bałtowski
Zwierzyniec Górny. To atrakcja, która już dwa lata temu zrobiła na mnie ogromne wrażenie. Żółtymi amerykańskimi schoolbusami wjechaliśmy na ogromny, ponad 60 ha teren parku safari, po którym spacerowały m.in.: kozy karpackie, jelenie Sika, owce kameruńskie, bydło szkockie, kucyki szetlandzkie, alpaki, muflony, daniele, żubry, wielbłądy i strusie! Zwierzęta były bardzo blisko nas, dosłownie na wyciągnięcie ręki. Było ich znacznie więcej niż dwa lata temu i tym razem widzieliśmy nawet maleńkie muflony, owce i alpaki – zwierzątka, które dopiero co przyszły na świat!
Podczas podróży do górnej części Zwierzyńca towarzyszyła nam przewodniczka, która bardzo ciekawie i naturalnie opowiadała o mieszkańcach parku. Taką wycieczkę polecam każdemu. To niesamowita lekcja przyrody i z pewnością wyjątkowe przeżycie dla każdego!
Jest jeszcze Zwierzyniec Dolny, w którym mieszkają kózki, również te malutkie, owce, kury, surykatki, a nawet skunksy!
PinitZwierzyniec Bałtowski Zwierzyniec Bałtowski Zwierzyniec Bałtowski Zwierzyniec Bałtowski Zwierzyniec Bałtowski Zwierzyniec Bałtowski
PinitZwierzyniec Bałtowski
Zwierzyniec Bałtowski Zwierzyniec Bałtowski Zwierzyniec Bałtowski
PinitZwierzyniec Bałtowski
Po trzecie: Sabatówka
Zmieniała się od naszej poprzedniej wizyty. Są nowe atrakcje, nowa czarownica i nowe emocje. W Sabatówce na gości czekają zabawy, teatrzyki, pokazy magii i iluzji, a także spotkania z czarownicą. Pomimo tego, że nie brakuje tu czarownic, wiedźm i pająków, to miejsce jest naprawdę bardzo magiczne i miłe dla najmłodszych!
Pinit Sabatówka Bałtów
Po czwarte: Park Miniatur
To wyjątkowe miejsce, które dokładniej pokażę Wam w osobnym wpisie. Nie mogę jednak nie wspomnieć o nim również tutaj. Park Miniatur to nowość w Bałtowskim Kompleksie Turystycznym, której wcześniej nie widzieliśmy. Park jest on uformowany na kształt Polski z zaznaczonymi głównymi rzekami, jeziorami i krainami geograficznymi. Na jego terenie znajduje się 48 zamków i pałaców, które stanowią najciekawsze zabytki architektoniczne Polski. Do Parku podwiózł na żółty schoolbus, a wróciliśmy kolejką krzesełkową, co było kolejnym nowym doświadczeniem Julcia 🙂
Pinit
Po piąte: Zabawa
Bałtowski Kompleks Turystyczny to świetna zabawa i dla dzieci i dla dorosłych.
Byliśmy w kinie 5D na seansie  „Meet the Dinos”, z którego odrobinę mokrzy, za to w bardzo dobrych humorach. Julcio z Tomkiem płynęli tratwą, którą sami sterowali, byliśmy na pirackim statku, na placu zabaw, na trampolinach i na karuzelach. Dorośli i dzieci, które mają minimum 140 cm wzrostu mogą skorzystać z rollercostera, my jednak do tak odważnych nie należymy 🙂
Pinit
Do Bałtowa warto wybrać się na cały dzień, a najlepiej na dwa dni. Atrakcji jest tak dużo, że w ciągu jednego dnia możecie wszystkich nie zobaczyć. Miejsce jest wyjątkowe i bardzo atrakcyjne , dlatego warto zostać tu dłużej. Gwarantuje Wam, że po zwiedzeniu całego kompleksu wrócicie do domów bardzo zmęczeni, ale gwarantuję też, że wrócicie w bardzo dobrych nastrojach! My jeszcze nie raz pojawimy się w Bałtowie i Was również zachęcamy do odwiedzenia tej fantastycznej, świętokrzyskiej atrakcji!
Kasia
signature

Subskrybuj, aby nie przegapić żadnego wpisu

Podaj swój adres email i bądź na bieżąco z nowościami na blogu :)

A ty co o tym myślisz?

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Brak Komentarzy.

Poprzedni
Co spakować jadąc w góry z dzieckiem
Jura Park w Bałtowie to nie tylko dinozaury!