Please enter an Access Token

Jak urządziliśmy pokój ucznia. Zobaczcie naszą najnowszą metamorfozę!

Uwielbiam zmiany, szczególnie te w naszym mieszkaniu! Kiedy dwa lata temu skończyliśmy urządzać pokój Julcia, nikt nie wierzył, że zaraz nie wymyślę czegoś nowego. Poprzedni pokoik bardzo mi się podobał i nie planowałam zmian, ale w pewnym momencie przestał być już tak wygodny i funkcjonalny. Julek bardzo szybko rośnie, jest uczniem drugiej klasy. Zmieniły się jego potrzeby i jego zainteresowania, dlatego zmiany były konieczne.
Strefa do spania i odpoczynku
W naszym obecnym mieszkaniu mieszkamy od 5 lat, a Julka pokój przeszedł już cztery „poważne” metamorfozy! Najważniejszą zmianą za każdym razem była wymiana łóżka. I nie chodziło tu tylko o wygląd, funkcjonalność czy wygodę, ale przede wszystkim o to, aby dziecko chciało w nim spać! Uwierzcie mi, łatwo nie było! Pierwsze łóżeczko Julka było klasyczne – niskie, białe, z barierką, żeby nasz (wtedy) trzylatek z niego nie spadł. Ostatni cel udało się osiągnąć, ponieważ Julcio praktycznie w nim nie spał! Kolejne łóżko to spełnienie marzeń niejednego malucha. Łóżeczko na antresoli, na które wchodzi się po drabince, a pod nim jest miejsce do zabawy, do tworzenia domków i kryjówek. Było fantastyczne, ale my potrzebowaliśmy czegoś innego.
Pinit
Łóżeczko na antresoli zamieniliśmy na niski tapczanik. Łóżko piętrowe było bardzo fajne i ładnie wyglądało w pokoiku, ale nie mogliśmy na nim leżeć razem. Codziennie wspólnie czytamy, rozmawiamy i opowiadamy sobie najróżniejsze historie. Na antresoli nie mogliśmy położyć się razem, za to na tapczaniku mogliśmy leżeć nawet we trójkę i było bezpiecznie. Tapczanik miał jeszcze jedną ogromną zaletę – głęboki i pojemny pojemnik na pościel. Niestety to łóżko miało jedną wadę, która wpłynęła na naszą decyzję o jego wymianie – było naprawdę twarde i niewygodne do spania.
Pinit

Czwarta metamorfoza pokoju Julka to jego czwarte łóżeczko, nasz strzał w dziesiątkę! Po długich poszukiwaniach idealnego łóżka, zdecydowaliśmy się na model Wake Up 90 polskiej marki Meblik. Tym razem nie chcieliśmy kupować łóżka w ciemno, dlatego odwiedziliśmy najbliższy salon Meblik, gdzie znaleźliśmy mebel idealny do pokoju Julka. Nie wiem dlaczego nie kupiliśmy łóżka od razu w salonie, a postanowiliśmy wrócić do domu i jeszcze raz przemyśleć nasz wybór. Uwierzycie, że decyzję podjęliśmy 20 min po wyjściu z salonu?! Jak tylko weszliśmy do domu, włączyłam komputer i od razu zamówiłam łóżko Wake Up 90 przez stronę internetową. Jak dobrze, że Meblik umożliwia zakupy zarówno stacjonarnie w salonach, jak i online przez stronę internetową.

Na łóżeczko czekaliśmy prawie 8 tygodni, a to dlatego, że zdecydowaliśmy się na dostawę i montaż przez profesjonalną ekipę Meblika. Ta opcja przedłużyła nam gwarancję na zamówienie. Gdyby zależało nam na czasie, zamówilibyśmy kuriera, który tylko dostarczyłby mebel, za to czas oczekiwania wynosiłby około 5 tygodni.

Łóżeczko, które stoi w pokoju Julka jest wygodne, bardzo wytrzymałe, posiada wbudowany ogromny pojemnik, który u nas służy do przechowywania zarówno pościeli, jak i zabawek w pudełkach, jest piękne i Julek je uwielbia! Niski szczyt łóżka jest tapicerowany, a na ścianie przy jego bokach zostały zamontowane miękkie panele w takim samym kolorze, jak szczyt – Atlantic. Te panele nie tylko pełnie rolę dekoracyjną we wnętrzu, ale przede wszystkim są przyjemnym oparciem.

Pinit
Metalowa rama stelaża po otwarciu trzyma się i nie opada samoczynnie.
Pinit
Laminowana płyta korpusu posiada zwiększoną odporność na zarysowania.
Pinit
Pinit
Pinit
Pinit

Razem z łóżeczkiem zamówiliśmy dwustronny materac Premium zbudowany ze sprężyn umieszczonych w osobnych kieszonkach, co zapewnia elastyczność punktową i dopasowanie do kształtu kręgosłupa. Nie jest to miękki materac, a średniotwardy i sprawdza się u nas idealnie. Julek nareszcie lubi spać w swoim pokoju, a ja Wam się przyznam, że i mnie zdarzyło się na nim kilka razy zasnąć 🙂

Pinit
Na największej pustej ścianie nad łóżkiem zamierzałam powiesić subtelne obrazki z napisami typu: „Słodkich snów” , a obok nich miała się znaleźć naklejka z misiem śpiącym na chmurce i delikatnymi gwiazdkami. Na szczęście moje dziecko bardzo szybko sprowadziło mnie na ziemię mówiąc, że miś na chmurce w pokoju ośmiolatka, to obciach! Julek sam wybrał naklejkę, która znalazła się na ścianie. Słodkiego misia zastąpili bohaterowie Lego Ninjago, co sprawiło Julkowi naprawdę dużo radości! On nie tylko uwielbia Cole’a, Lloyd’a, Jay’s, Kai’a i Lorda Garmadona z Lego Ninjago, ale też uwielbia klocki Lego, których w jego pokoju nie brakuje!

Nad komodą przy łóżeczku Julka zawisły półeczki typu „Cube”. Zestaw trzech takich półek kupiliśmy za 20 zł i samodzielnie je pomalowaliśmy testerami Duluxa.

Pinit
Strefa do nauki i zabawy
W pokoju naszego ucznia nie może zabraknąć miejsca do pracy i nauki. W tej części nie zmienialiśmy za dużo mebli, ale troszkę inaczej urządziliśmy tę strefę. Największymi zmianami są tutaj: nowy regał na książki i zamiana magnetycznej tablicy w kształcie domku, na funkcjonalną tablicę perforowaną.
Po lewej stronie biurka stoi regał z pojemnikami, w których znajdują się gry planszowe, figurki superbohaterów, auta zdalnie sterowane i najróżniejsze nerfy. Po prawej stronie mamy biblioteczkę wypełnioną ulubionymi książkami Julka, segregatorami z gazetkami i pudełka z klockami znajdujące się na najniższym poziomie regału.
Na ścianie zawisła mapa zdrapka, na której zaznaczamy ( a dokładnie zdrapujemy) odwiedzone przez nam miejsca na mapie Polski. Na pudełkach i na parapecie stoją poskładane zestawy Lego. Dużo ich jest!
Pinitpokój ucznia
Pinitpokój uczniapokój ucznia
Pinit
Na przestrzeni ostatnich pięciu lat w pokoiku Julka zaszły ogromne zmiany. Pierwsze „maleńkie” mebelki zamieniliśmy na meble dla starszaka, na ścianie zamiast słodkich plakatów z napisem „Sweet Dreams” pojawili się bohaterowie Lego Ninjago, zniknęły urocze pluszaki, a na biurku pojawił się laptop i książki do nauki. I pomimo tego, że wnętrze nie przypomina już pokoju maluszka, to podoba mi się jeszcze bardziej niż przed zmianą. Niezmiennie jest to moje ulubione wnętrze w mieszkaniu!

Zobaczcie również:

Tapeta dziecięca – jak wybrać tapetę do pokoju dzieka?

Kasia
signature

Subskrybuj, aby nie przegapić żadnego wpisu

Podaj swój adres email i bądź na bieżąco z nowościami na blogu :)

A ty co o tym myślisz?

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Brak Komentarzy.

Poprzedni
Drewniana kuchnia dla dzieci. Ile może kosztować?
Jak urządziliśmy pokój ucznia. Zobaczcie naszą najnowszą metamorfozę!