Ale bez względu na to czy w danej chwili pragnie zostać strażakiem, leśniczym, ogrodnikiem czy kucharzem to zawsze mówi, że kiedyś będzie miał swoją własną restaurację 🙂 I to się nie zmienia przynajmniej od dwóch lat!Julcio od zawsze uwielbiał “bawić się” w kuchni. Od kiedy był maleńki zawsze mi towarzyszył podczas przygotowywania posiłków – początkowo tylko mnie obserwował, a z czasem zaczął się bardziej angażować. Mieszał sałatki, obierał warzywa, ugniatał ciasto, wałkował i wycinał ciasteczka, a teraz sam przygotowuje masę naleśnikową – przepis zna na pamięć.
Kilka miesięcy temu uczestniczyliśmy w warsztatach kulinarnych, które prowadziła Julka Cymbaluk, zwyciężczyni ostatniej edycji MasterChef Junior – zobaczcie TUTAJ. Po tym spotkaniu nie miałam nawet najmniejszej wątpliwości w to, że mój 5-letni synek naprawdę uwielbia gotować! Był zachwycony wyrabianiem ciastka, układaniem składników na pizzy, przygotowywaniem koktajlu warzywno-owocowego. Po powrocie do domu przez kilka dni stale powtarzał, że kiedy dorośnie zostanie kucharzem i będzie nas zapraszał do swojej restauracji :)Jego marzenia powoli zaczynają się spełniać i może nie ma jeszcze swojego wielkiego lokalu, w którym może przygotowywać prawdziwe posiłki, to ma cudowną, drewnianą kuchnię Hape, w której czuje się przynajmniej jak MasterChef 🙂
Z jednej strony jest królestwo Julusia – kuchnia z płytą do gotowania, piekarnikiem, zlewem do mycia naczyń, półką na warzywa, owoce czy przyprawy. Są też wieszaczki na gary i łyżki. Ja zazwyczaj stoję po drugiej stronie kuchni, ale zawsze widzę co mój szef kuchni dla mnie przygotowuje 🙂 Mam przed sobą tablicę z napisem “Restauracja Julka”, a poniżej na większej tablicy widzę jakie danie kucharz poleca – zawsze w formie rysunku 🙂
U nas kuchnia sprawdza się idealnie i cieszę się, że Juluś ma zabawkę, która nie tylko ogromnie go cieszy, ale też przyczynia się do spełniania maleńkich marzeń 🙂
Nie ukrywam też, że w naszej prawdziwej, domowej kuchni Julcio cały czas bardzo chętnie przebywa, ale tu już “gotuje” pod czujnym okiem mamy 🙂
Zachęcam Was do odwiedzenia również tego wpisu:
Playmobil – za co kochają go dzieci?

Magda
19 grudnia, 2017Świetna ta kuchnia! 🙂 I super zdjęcia 🙂
Asertywna Mama pl
19 grudnia, 2017niezmiennie zachwycają mnie dzisiejsze zabawki dla dzieci 🙂 jak myśmy sobie radzili w dzieciństwie bez nich 😉
Krystyna Bożenna Borawska
19 grudnia, 2017Tak sie właśnie zaczyna, jako dorosy będzie miał łatwiej 🙂
Monika Bandelewska
19 grudnia, 2017Przypomniałaś mi żeby wspierać nasze dzieci w ich marzeniach – dziękuję 🙂
Rodzina ze Szczecina
20 grudnia, 2017Moja córka tez kocha bawić się w restauracje. Z tym ze my mamy kuchnię z ikei. Nawet ostatnio o niej pisałam.
Kasia
27 grudnia, 2017Bardzo fajna ta kuchnia! Obecnie zabawki dla dzieci są takie piękne! Pamiętam, że jak ja chciałam bawić się w kuchnie to tato zrobił mi owoce i warzywa z papieru 😉
Lonia
5 stycznia, 2018Świetna kuchnia! Moje dzieciaki też lubią się bawić w gotowanie, niestety na kuchnię nie mamy już miejsca. Musi im zatem wystarczyć kawałek podłogi, naczynia i warzywa do krojenia;) Córka od kilku dni chce być przedszkolanką 😀
Anonimowy
5 stycznia, 2018Genialna ta kuchnia. Jestem pod wrazeniem Dominika LD
Blog Mama
28 stycznia, 2018Super kuchnia! Mój dwulatek też uwielbia "gotować", również ma swoją kuchnię, ale i tak woli do zabawy brać mamy garnki z kuchni.;-/