Ja wiem, że dzieci kochają zabawki i nie może ich zabraknąć pod choinką czy w worku Mikołaja. Ale zachęcam Was też do podarowania dziecku innego prezentu, takiego który zapewni znaczniej więcej emocji niż niejedna zabawka, zabierze dziecko w wyjątkową podróż i dostarczy mu niezapomnianych wrażeń, a co równie ważne – będzie okazją do spędzenia czasu razem z mamą i tatą! Sięgnijcie po książki!
Specjalnie na ten czas przygotowałam dla Was zestawienie najpiękniejszych książek dla dzieci, które nie tylko będą pięknym prezentem świątecznym, ale też będą upominkiem, który nie zostanie rzucony w kąt, ale maluszki nie raz do niego wrócą.
Najpiękniejsze książki dla dzieci
Książki tej szwedzkiej autorki od zawsze cieszą się dużą popularnością nie tylko wśród dzieci, ale również wśród dorosłych. Ja sama jestem tego przykładem. Będąc małą dziewczynką uwielbiałam „Dzieci z Bullerbyn”, a kiedy dorosłam i zostałam mamą, nie mogłam się doczekać, kiedy mój synek dorośnie do tej książki. Teraz Julek ma sześć lat i nie tylko doskonale zna przygody Lisy, Britty, Anny, Lassego, Bossego i Ollego, ale też bardzo je lubi i chętnie do nich wraca.
Nie zapominajcie, że Astrid Lindgren stworzyła też najpopularniejszą na świecie rudą dziewczynkę – Pippi Pończoszankę! Kto nie chciał być jak Pippi?! Z książką
„Czy znasz Pippi Pończoszankę” wybrałam się kiedyś do przedszkola i Julcia i czytałam dzieciom opowieści dziewczynki i jej przyjaciół. Maluchy były tak zainteresowane, że do dziś pytają mnie, kiedy wrócę do nich!
A jeśli maluchom mało psotnych przygód, to polecam spotkanie z zabawnym chłopcem w
„Ach, ten Emil”. Dzieci dowiedzą się jak Emil wsadził głowę do wazy z rosołem, jak złapał tatę w pułapkę na myszy czy jak wpadł w zupę jagodową! Miejmy tylko nadzieję, że dzieci nie będą chciały powielać jego pomysłów!
„Atlas Baśni” to przepiękne wydanie najpiękniejszych bajek świata. Klasyki, na których od pokoleń wychowują się miliony dzieci na całym świecie. W jednym albumie znajdują się baśni, a wśród niuch m.in. Jaś i Małgosia, Pinokio, Mała Syrenka. Znana nam wszystkim tradycyjna treść i piękna grafika sprawią, że my dorośli cofamy się wspomnieniami do swojego dzieciństwa.
Jeśli szukacie wyjątkowych książek obrazkowych to polecam moją ulubioną serię – „Rok w ….”.
Kiedy byłam małą dziewczynką rodzice czytali mi bardzo dużo książek, ale jak każde dziecko bardzo lubiłam też oglądać bajki w telewizji. Kiedyś nie było tylu kanałów z bajkami dla dzieci i każda wieczorynka była czymś wyjątkowym. A wieczorami królowały: Miś Uszatek, Bolek i Lolek, Kubuś Puchatek czy Reksio – do dziś mam do nich ogromny sentyment.
Mój synek też już zna bohaterów mojego dzieciństwa i poznał ich nie tylko w telewizji, ale też w pięknie wydanych książkach.
„Misia Uszatka” kupiłam kiedy Julcio był jeszcze w moim brzuchu 🙂 „
Przygody Bolka i Lolka” uwielbia – sam mówi, że chłopcy są jak on i Adaś – synek mojej siostry 🙂 Przeczytaliśmy już wszystkie książki o Bolku i Lolku, jakie zostały wydane i czekamy na kolejne!
Przypuszczam, że część z Was może jeszcze nie znać książek
Rose Lagercrantz – my sami dopiero je poznajemy – a z pewnością warto zwrócić na nie uwagę.
Autorka (pochodząca również ze Szwecji) napisała całą serię książek o małej, dzielnej dziewczynce Duni. To historie o uczuciach i przeżyciach bliskich dziecku, opowiedziane z jego perspektywy. Prosty język, wartościowa treść i świetne rysunki zachwycą i dzieci i dorosłych.
Każdy z nas zmaga się z najróżniejszymi emocjami, a dla dzieci ich rozumienie i co więcej – zmierzenie się z nimi nie zawsze jest łatwe. Z pomocą przychodzą bajki
Wojciecha Kołyszko I Jovanki Tomaszewskiej – książki, spośród których każda skupia się na innej emocji i wyjaśnia, w jaki sposób sobie z nią radzić. Dzieci, zapoznając się z serią, dowiedzą się, czym są radość, zazdrość, złość, wstyd, smutek oraz strach i do czego są potrzebne.
Każdy rodzic w pewnym momencie staje przed ogromnym wyzwaniem, jakim jest wytłumaczenie dziecku skąd się wzięło. Chyba już nikt nie mówi dzieciom, że przyniósł je bocian albo zostały znalezione w kapuście?! Ja pamiętam kiedy Julcio po raz pierwszy zapytał mnie, skąd się wziął, a ja odpowiedziałam, że z miłości – nie skłamałam, a jemu taka odpowiedź wystarczyła. Wiem jednak, że niedługo temat wróci i już przygotowuję się do tej rozmowy, a pomagają mi w tym książki dla dzieci:) Książeczki znajdziecie
TUTAJ.
Dwie równie piękne książki, o niesamowitej więzi i ogromnej miłości:
„Miłość” – pełna ciepła, humoru i przepięknych ilustracji opowieść o miłości macierzyńskiej. Każda strona przedstawia sytuacje z życia codziennego rodziny i odkrywa prostą prawdę – miłość mamy do dziecka jest bezwarunkowa!
Pierwszą książeczkę z serii Mamoko Juluś dostał od mojej koleżanki.To był wspaniały prezent, ponieważ synek nie tylko uwielbia książki, ale tez bardzo lubi te obrazkowe – z dużą ilością drobnych szczegółów. I tak od zeszłego roku, przynajmniej raz w miesiącu otwieramy „Miasteczko Mamoko„ i bawimy się w poszukiwania jego mieszkańców.
Nasza biblioteczka dosłownie „pęka w szwach” i stale do niej dokładamy nowe tytuły – a to wszystko dlatego, że uwielbiamy książki, wspólny czas spędzony na czytaniu i bardzo często wracamy do ulubionych opowieści. Juluś z każdej nowej książki cieszy się tak samo jak z zabawki, a czasem nawet bardziej i każda nowa pozycja jest przeczytana. Dlatego już teraz, kilka tygodni przed świętami zamówiłam dla synka książki i wiem, że to będą jedne z najpiękniejszych prezentów.
konfettitime
20 listopada, 2018Tyle ciekawych propozycji, że nie wiadomo na się zdecydować.
Izabela Szymura
20 listopada, 2018to najlepszy chyba prezent
Tabayka
20 listopada, 2018Miłość i Moja siostra już wpisane na liste zakupow 🙂
Mama Tosiaczka
20 listopada, 2018Książka to wspaniały prezent nie tylko od Święta. Oczywiście u nas pod choinką znajdzie się kilka publikacji.Mysle nawet o tej serii "Rok w…" 🙂
ina i Sewa
21 listopada, 2018Książkato najlepszy prezent ze wszystkich 😊.
I ja gorąco zachęcam.
mamapodprad
24 listopada, 2018Oj tak! Książka musi być. U nas zawsze więcej książek pod choinką już zabawek.