Nasze dzieci mogą nigdy tego nie doświadczyć!

W ostatnich miesiącach dużo czasu spędziliśmy w domu. Od jesieni zdążyła się u nas pojawić ospa, angina, grypa żołądkowa, a w między czasie drobne infekcje. Zostaliśmy uziemieni w domu i rzadko udawało nam się wyjść na spacer. Pomimo tego, że w domu już się nudziliśmy, to mam wrażenie, że Julek się “zasiedział”. Nie miał ochoty wyjść na spacer, ani do sklepu, nie chciał iść do przedszkola, a nawet nie chciało mu się włożyć butów, żeby jechać do dziadków. 

Teraz, jeśli tylko nie pada wychodzimy z domu. Wczoraj wyszliśmy od razu po przedszkolu, więc udało nam się uniknąć tego rozbierania i ubierania w domu. Julek nie był entuzjastycznie nastawiony na mój pomysł o spacerze, ale kiedy tylko wyszliśmy z samochodu, spacerowaliśmy alejką przy stawie, podglądaliśmy kaczki, był szczęśliwy. Mieliśmy więcej czasu dla siebie. Mieliśmy czas na rozmowę, na wygłupy i na przemyślenia.

Nie tylko Julek wrócił do domu zadowolony. Ja też wróciłam szczęśliwsza. Cieszyłam się, że udało nam się wyjść na bardzo przyjemny spacer, że czas nas nie gonił i nic nam nie przeszkadzało. Takie chwile nie zdarzają się zbyt często, ponieważ każdego dnia, gdzieś się spieszymy.

Pinitwiosenna kolekcja 5.10.15

Kiedyś codzienność dzieci wyglądała zupełnie inaczej i uwierzcie mi, wiele bym dała, żeby Julek zaznał choć odrobinę takiego dzieciństwa, jakie ja miałam.

Są rzeczy, które też może przeżyć i których może doświadczyć, ale są takie, które w obecnych czasach są nieosiągalne.

Kilka dni temu oglądałam z Julkiem film – Dzieci z Bullerbyn i to już było kulminacją moich wspomnień i powrotu do przeszłości. Uwierzcie mi, że z ogromną ochotą cofnęłabym się do ich czasów – choć na krótką chwilę!

Kiedyś dzieci cały swój wolny czas spędzały na świeżym powietrzu. Do szkoły musiały iść kilka kilometrów pieszo i tak samo musiały wrócić. Nie narzekały na długą drogę, na deszcz, na zaspy, na komary, a powrót ze szkoły był świetną okazją do zabawy. Rodzice nie bali się wysłać dzieci samych do szkoły. Wyobraźcie sobie, żeby teraz tak puścić dzieci “samopas”? Ja sama nigdy bym się na to nie odważyła i to już jest pierwsza rzecz, której nasze dzieci nie doświadczą (no chyba, że macie szkoły zaraz pod oknem).

Pinitkolekcja wiosenna 5.10.15

Będą spały w stodole – może znajdą się siedliska agroturystyczne przygotowane dla turystów, właśnie po to, aby mogli oni zobaczyć, jak to jest spać na sianie. Ale prawda jest taka, że “naturalnie” nie ma na to szans. W wielu polskich wsiach już nawet nie ma stodół, a jeśli są, to znajduje się w nich garaż albo dosłowna rupieciarnia.

Będą wysyłać do siebie wiadomości “po sznurku” – zamiast tego wyślą sms albo wiadomość na messengerze. Nie ma już takich domów, jak te w zagrodzie północnej czy południowej. Teraz nawet blisko postawione domy są oddzielone od siebie wielkimi płotami, murami albo żywopłotami, a sąsiedzi nie są tak przyjaźnie do siebie nastawieni.

Będą całe dnie spędzały na dworze – i nie mam tu na myśli tylko codziennych obowiązków i zajęć pozalekcyjnych. Nie pozwalamy zbyt długo bawić się dzieciom poza domem, bo się przeziębią, bo mają katar, bo będą głodne. Rzeczywiście latem można zobaczyć więcej dzieci spędzających czas na świeżym powietrzu, ale nadal jest to zbyt mało.

Prowadzą traktor albo jadą na furmance – po pierwsze zobaczenie furmanki graniczy z cudem, a po drugie nowoczesne traktory to już są takie sprzęty, że dziecko nie miałoby odwagi na nich usiąść. Myślę też, że rodzice w trosce o bezpieczeństwo dziecka mogliby się na to nie zgodzić.

Zbierają ziemniaki i truskawki z pola – nie myślcie sobie, że chciałabym wykorzystywać dziecko do pracy w polu. Chciałabym tylko, żeby mój syn zobaczył i zrozumiał, czym taka praca jest. Nie ukrywam, że ja sama nigdy tego nie doświadczyłam, a bardzo bym chciała. Wiem, że nie była to lekka praca, ale wiem, że gwarantuje wiele wspomnień!

Całe dnie biegają w jednym, nawet wybrudzonym ubraniu – nie wydaje Wam się, że teraz “nie wypada” wyjść z ubrudzonym dzieckiem z domu? Co z tego, że za chwilę będzie jeść loda, który spłynie po jego bluzce, albo przeskakując przez kałużę będzie całe mokre? Stare powiedzenie: “brudne dziecko to szczęśliwe dziecko” w obecnych czasach staje się wręcz niedopuszczalne.

Takich przykładów jest o wiele więcej i myślę, każdy kto żył w latach 80., może mieć takie wspomnienia, jak ja. Jeszcze więcej mogą powiedzieć starsze pokolenia i ogromnie im zazdroszczę tego, jak spędzały swoje dzieciństwo bez telefonów, tabletów i komputerów!

Zima odchodzi i mam nadzieję, że zabierze ze sobą wszystkie bakterie i wirusy, które ostatnio tak się nas czepiały. Wychodzimy na dwór i zamierzamy spędzać na świeżym powietrzu znacznie więcej czasu niż kiedyś. Nie będziemy sadzić truskawek na polu, ale posadzimy poziomki na balkonie. Nie będziemy jeździć traktorem, ale będziemy podróżować – przede wszystkim po Polsce. Chcemy wspólnie odkrywać najpiękniejsze zakątki naszego kraju, chcemy spędzać jak najwięcej czasu razem, z ograniczeniem uzależniających nas wszystkich ekranów.

Dziś pójdziemy na spacer, pokarmimy kaczki i łabędzie, a później zostaniemy na placu zabaw – niech dzieci się wybawią 🙂

Ubranka w jakich widzicie Julcia na zdjęciach to najnowsza kolekcja marki 5.10.15. 

Julek ma na sobie ubranka w stonowanych kolorach, ale cała kolekcja jest bardzo kolorowa i radosna, co zobaczycie jeszcze w innych wpisach! Przejściowa kurteczka, parka jest bardzo wygoda i nie krępuje ruchów dziecka, co sprawdziliśmy i na spacerze i na placu zabaw! 

Tej wiosny projektanci 5.10.15. przygotowali dla najmłodszych mnóstwo propozycji zachwycających swoją formą, fantastycznymi grafikami i bogatą paletą barw. W tym sezonie chłopcy dzięki ubraniom mogą się przenieść na tor wyścigowy, ponieważ w kolekcji znalazły się projekty nawiązujące do wyścigów zarówno dynamicznymi grafikami w żywych kolorach, jak i napisami. Julcio już biega w swoich “wyścigowych” spodniach 🙂

Ubranka, jakie tutaj Julek ma na sobie to:

Kasia
signature

Subskrybuj, aby nie przegapić żadnego wpisu

Podaj swój adres email i bądź na bieżąco z nowościami na blogu :)

A ty co o tym myślisz?

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

3 Komentarzy
  • angielski zasob
    29 marca, 2020

    No coz…

  • angelika
    31 marca, 2020

    pisesz prawde…

  • Shower
    10 maja, 2020

    We are a group оf volunteers and opеning a new scheme in ouг
    community. У᧐ur website provideԁ us with valuable
    informatіⲟn to work on. You’ve dokne a formidable
    job ɑnd oᥙr wholе community wilⅼ be thankful to you.

Poprzedni
Jak pomóc dziecku zrozumieć kalendarz?
Nasze dzieci mogą nigdy tego nie doświadczyć!