Please enter an Access Token

Jak nie zgubić dziecka?

Już za trzy tygodnie rozpoczną się wakacje, ale my już teraz bardzo dużo czasu spędzamy na świeżym powietrzu. Spacerujemy, wychodzimy na plac zabaw, odpoczywamy w ogrodzie moich rodziców, ale też dużo podróżujemy. Końcówkę kwietnia spędziliśmy w Karkonoszach, siedem majowych dni nad morzem, a w między czasie odwiedziliśmy dwa parki rozrywki. Za kilka dni wybieramy się na rajd świętokrzyski, a za miesiąc jedziemy na obóz, podczas którego spędzimy trzy tygodnie w lesie nad morzem.
Przed nami jeszcze festyny, jarmarki i przedwyjazdowe zakupy w galerii handlowej, co oznacza, że będziemy pojawiać się w miejscach, w których nie brakuje tłumów. Mnie te tłumy troszkę przerażają z kilku powodów. Po pierwsze tłumy męczą, po drugie opóźniają, a po trzecie – w tłumie łatwiej jest się zgubić.
Nawet, jeśli wychodzimy tylko na szybkie zakupy czy spacerujemy razem na festynie i wydaje nam się, że cały czas mamy dziecko na oku, to wiem, że mogą zdarzyć się różne sytuacje. Wystarczy chwila nieuwagi, kolorowe plakaty, witryny z zabawkami, pokaz magika i dziecko bardzo szybko może się oddalić od rodziców, którzy nie bez powodu szybko zaczną panikować.

Nie chcę, żeby taka sytuacja nas spotkała. Nie chcę panikować i szukać dziecka zastanawiając się, w którym kierunku mogło się oddalić, dlatego staram się dużo z nim rozmawiać i dbam o jego bezpieczeństwo, jak tylko potrafię.

Mamy smartwatch z lokalizatorem GPS i uważam, że jest to bardzo przydatny, choć drogi gadżet. Mamy też znacznie tańszą, silikonową opaskę na rączkę. Może nie jest ona w stanie zlokalizować dziecka, ale jest lekka, wygodna, wodoodporna i dziecko może ją nosić praktycznie zawsze i wszędzie. Na Julcia opasce jest wygrawerowane słowo MAMA i mój numer telefonu. Julek wie, że w sytuacji, gdyby się zgubił, ma podejść do jakiejś rodziny, do Pani pracującej w sklepie czy w restauracji i poprosić, aby do mnie zadzwoniła.

Silikonowa opaska z Oznaczone.pl stała się nieodłącznym elementem naszych podróży. Julek miał ją w w górach, nad morzem i w parkach rozrywki, które bardzo często odwiedzamy. Przyzwyczaił się już do niej i bardzo chętnie ją zakłada. Taka opaska jest bardzo fajnym gadżetem, który warto spakować wybierając się w miejsca, w których nie brakuje tłumów. Warto ją zabrać:

  • na wakacje rodzicami,
  • na obóz i kolonię,
  • na wycieczkę przedszkolną i szkolną,
  • na festyn,
  • do parku pozrywki,
  • do ZOO,
  • na piknik rodzinny,
  • na plac zabaw,
  • do centrum handlowego,
  • w góry,
  • nad morze,
  • nad jezioro,
  • za granicę.
Opaska jest lekka i nieduża, a dziecko szybko się do niej przyzwyczaja, zapominając, że ma coś na rączce. Do tego jest wodoodporna, dzięki czemu można ją zabrać na basen, na plażę i nad jezioro.
Opaskę imienną, taką jak ma Julcio znajdziecie na stronie Oznaczone.pl.

W tym samym sklepie znajdziecie nie tylko opaski imienne na rączkę, ale również naklejki i naprasowanki, którymi oznaczycie przedmioty należące do dziecka – ubranka, przybory szkolne, pojemniki na lunch, bidon, worek, kapcie.

Takie naklejki i naprasowanki świetnie się sprawdzą nie tylko w szkole i przedszkolu, ale również podczas wakacji. Jeśli Wasze dzieci wybierają się na obóz, bądź kolonię, a Wam zależy, żeby wróciły do domu ze swoimi rzeczami, zastanówcie się nad takimi oznaczeniami. Z doświadczenia wiem, że mogą być bardzo przydatne 🙂
Kasia
signature

Subskrybuj, aby nie przegapić żadnego wpisu

Podaj swój adres email i bądź na bieżąco z nowościami na blogu :)

A ty co o tym myślisz?

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Brak Komentarzy.

Poprzedni
Lemur Park w Rumi
Jak nie zgubić dziecka?