Please enter an Access Token

Mrągowo z dzieckiem, czyli Mazury na TAK i na NIE!

Zaraz po powrocie z nad morza ponownie spakowaliśmy bagaże i wyjechaliśmy na Mazury. Byliśmy tam tylko trzy dni i to wystarczyło, żebym zakochała się w krainie wielkich jezior! Tutaj pokażę Wam, co warto odwiedzić, a co można sobie odpuścić podczas rodzinnego urlopu, czyli Mrągowo z dzieckiem!
Zatrzymaliśmy się w Siedlisku Agroturystycznym w Mrągowie, skąd mieliśmy blisko do wielu atrakcji przygotowanych z myślą o turystach.
PinitSiedlisko agroturystyczne Mrągowo
Pomimo tego, że na Mazurach byliśmy tylko kilka dni, to udało nam się zobaczyć naprawdę dużo. Przyznam jednak, że są miejsca (dość popularne!), których drugi raz już bym nie odwiedziła i Wam również ich nie polecam! Wpisując w googlach hasło: Mrągowo z dzieckiem pewnie część z nich się pojawia, my jednak już nie bierzemy ich pod uwagę. Na Mazurach są jednak miejsca, które nie tylko warto, ale nawet trzeba zobaczyć, będąc w okolicach Mrągowa!

Mazury z dzieckiem, czyli co warto zobaczyć podczas mazurskich wakacji!

Krajobrazy, jeziora i zachody słońca!

Zakochałam się w Mazurach. Zakochałam się w jeziorach, krajobrazach i bajecznych zachodach słońca. To dla nich tu przyjechaliśmy i dla nich tu wrócimy!
W ubiegłym roku moi rodzice znaleźli agroturystykę nad jeziorem Kot, w tym roku tu wrócili, a my do nich dojechaliśmy. Codziennie piliśmy kawę na tarasie z cudownym widokiem, pływaliśmy po jeziorze kajakiem, rowerkiem wodnym i łódką, spacerowaliśmy wzdłuż brzegu, wygrzewaliśmy się na pomoście, zachwycaliśmy się zachodzącym słońcem!
Pinit

Za każdym razem kiedy mój tata wybierał się z wędką na pomost, Julek rzucał wszystko i dołączał do dziadka! To tu złapał bakcyla i teraz dziadek ma towarzysza, z którym może łowić ryby.

PinitMazury
PinitTatarak Mazury

Wilczy Szaniec w Kętrzynie

Nie jest to miejsce dla małych dzieci, ale z kilkulatkami można już je odwiedzić. Jestem pewna, że na rodzicach i innych dorosłych turystach „Wilczy Szaniec” zrobi bardzo duże wrażenie.
Wybierając się do Kętrzyna spodziewałam się niewielkiego muzeum, którego zwiedzenie zajmie nam nie więcej jak 15 minut. Nic bardziej mylnego! Ze względu na to, że byliśmy tu z Julciem obeszliśmy las w 1,5 godziny. Gdybyśmy nie byli z dzieckiem, z pewnością spędzilibyśmy tu więcej czasu.
„Wilczy Szaniec”, czyli „Wolfschanze” to miejsce, gdzie Adolf Hitler wybudował swoją główną kwaterę wojenną. Powstały tu nie tylko liczne budynki, ale też baraki, wodociągi, lotniska, dworzec kolejowy i elektrownia! To tu, w samym sercu Mazur, w 1944 r. mieszkało ponad 2000 osób!
Spacer porośniętym lasem, wśród ruin kwatery Hitlera jest doskonałą, żywą lekcją historii!
PinitWilczy Szaniec Wilczy Szaniec Wilczy Szaniec

Park Linowy „Lemur Park” w Mrągowie

Nie jest to jakiś szczególny park. Być może wcale nie wyróżnia się na tle popularnych parków linowych w Polsce, ale to właśnie tutaj Julek po raz pierwszy spróbował swoich sił na trudniejszych trasach i bardzo mu się spodobało! Po raz pierwszy odważył się zjechać na tyrolce i nauczył się sam przepinać. Trasa, jaką pokonał nie była krótka i nie należała do najłatwiejszych, a po jej przejściu Julcio chciał więcej, a to już świadczy, że „Lemur Park” jest miejscem, które warto odwiedzić z dzieckiem.
PinitPark Linowy Mrągowo

Deptak w Mrągowie

Nie zwiedziliśmy całego Mrągowa, ale jego „centrum” naprawdę nam się spodobało. Niewielki ryneczek, deptak, molo i skwer Jana Pawła II to miejsca,  które warto odwiedzić. Jest dużo zieleni, dużo kwiatów, dużo knajpek i bardzo smaczny „Gościniec Molo”. Na przeciwko skwerku mieści się Ratusz, a w nim Muzeum Warmii i Mazur, które również zwiedziliśmy.
PinitMrągowo molo

Mazury z dzieckiem na NIE, czyli co warto pominąć podczas mazurskich wakacji!

Przed wyjazdem na Mazury szukałam w sieci informacji, które podpowiedzą mi, co warto odwiedzić z dzieckiem w okolicach Mrągowa. Wśród najczęściej wymienianych atrakcji były dwie: Mazurolandia i Mrongoville, czyli Mazurskie Western City.
Odwiedziliśmy obie te atrakcje i obie ogromnie nas rozczarowały. Myślę, że zdecydowanie lepiej jest zostać nad jeziorem i cieszyć się cudnym krajobrazem!

Mrongoville Family Town

Spodziewaliśmy się westernowego dzikiego zachodu, kowbojów i indiańskich akcentów, a zastaliśmy zakurzone, wymierające miasteczko, w którym warto zwrócić uwagę jedynie na klimatyczne budynki. Wstęp do Mrongoville jest bezpłatny. Być może, gdyby ktoś wprowadził i pobierał opłatę za wstęp, to też czułby się zobowiązany, aby zadbać o to miejsce. Teraz wygląda na podupadające.

PinitWestern City Mrągowo Western City Mrągowo

Mazurolandia

To rodzinny park rozrywki, zlokalizowany 3 km za Wilczym Szańcem, również w Gierłoży.
Wchodząc na stronę internetową parku, można się spodziewać naprawdę wielu ciekawych atrakcji. Rzeczywistość jest inna. Strefa zabaw dla dzieci jest tragiczna – plac zabaw jest brudny, zabawki są uszkodzone, część atrakcji nieczynna. Park Miniatur Warmii i Mazur nie jest taki zły, choć wrażenia na nas nie zrobił. Na strzelnicy jest jeden łuk, a ilość pojazdów militarnych można policzyć na palcach jednej ręki. Jedyne, co nam się spodobało to olbrzymia makieta Wilczego Szańca i Muzeum Militariów.

Pinit Mazurolandia
Mazury są piękne i jeśli podobnie jak my, wybieracie się tu tylko na kilka dni, to warto ten czas poświecić na delektowanie się naturą i tym, co nas otacza!
Nawet najlepsze atrakcje przygotowane z myślą o turystach nie zastąpią najpiękniejszych mazurskich krajobrazów!
PinitMazury widoki
Kasia
signature

Subskrybuj, aby nie przegapić żadnego wpisu

Podaj swój adres email i bądź na bieżąco z nowościami na blogu :)

A ty co o tym myślisz?

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Brak Komentarzy.

Poprzedni
Statkiem z Krynicy Morskiej do Fromborka
Mrągowo z dzieckiem, czyli Mazury na TAK i na NIE!