Ostatni weekend spędziliśmy w mieście, do którego wybieraliśmy się już od dłuższego czasu. Odwiedziliśmy Sandomierz – dla niektórych przede wszystkim Miasto Królewskie, a dla innych również miasto Ojca Mateusza. Myślę, że nawet jeśli ktoś nie ogląda serialu, to z pewnością wie, kim jest sławny sandomierski ksiądz. My akurat Ojca Mateusza bardzo dobrze znamy i lubimy, dlatego bardzo chętnie i z zainteresowaniem odkrywaliśmy w Sandomierzu miejsca związane z serialowym proboszczem i sandomierskimi policjantami.
Niewątpliwie miejscem, w którym można poczuć serialowy klimat jest wystawa: „Świat Ojca Mateusza„ i właśnie od niej rozpoczęliśmy naszą wycieczkę po Sandomierzu – Śladami Ojca Mateusza!
To tutaj, na powierzchni ok. 300 metrów kwadratowych znajdują się doskonale odwzorowane pomieszczenia filmowe, a wszystkie serialowe postacie wykonane są z wosku, w naturalnych rozmiarach! Ducha serialu czuć zaraz po przekroczeniu głównego wejścia muzeum, na co wpływ bez wątpienia ma rozbrzmiewająca w tle znana serialowa melodia.
Kuchnia gospodyni Ojca Mateusza, a w niej sama Natalia Borowik, podająca gościom jeszcze gorące pierogi. Jest też Waldek Grzelak, czyli serialowy Pluskwa, który zaprasza odwiedzających na wspólną herbatę przy stole! Muszę Wam zdradzić, że choć Pluskwa wykonany jest z wosku, to jego włosy są prawdziwe. Aktor grający Waldka, Eryk Lubos specjalnie na potrzeby sobowtóra oddał swoje włosy! Zaraz przy kuchni jest też bardzo charakterystyczne serialowe miejsce – piękna, pełna kwitnących kwiatów weranda!
Pałac biskupa, czyli miejsce w którym Ojciec Mateusz Żmigrodzki bywa dość często. Tutaj można usiąść przy biurku biskupa, można wpisać się do pamiątkowej księgi gości i można uciąć sobie krótką pogawędkę z samym Mateuszem!
Komisariat Sandomierskiej Policji, a w nim podinspektor Orest Możejko, aspirant sztabowy Mieczysław Nocul i starszy sierżant Przemysław Gibalski. Wszystkie postacie są niezwykle realistyczne, a każde pomieszczenie komisariatu jest zaaranżowane na wzór serialowych wnętrz. Ciekawostką jest to, że wykorzystano tu oryginalne elementy filmowej scenografii! W tej części wystawy mieści się również cela więzienna, w której można przybić odcisk palca na muzealnej kartce. To bardzo fajna pamiątka, którą nie tylko dziecko może zabrać do domu.
Śladami Ojca Mateusza – gdzie jeszcze go spotkamy?
Pomimo tego, że wiele scen Ojca Mateusza nie było nagrywanych w Sandomierzu, a pod Warszawą, to w miasteczku można zobaczyć miejsca, które pojawiają się w serialu. Z pewnością jest to czternastowieczny rynek, po którym Ojciec Mateusz często pędzi na swoim rowerze, to Brama Opatowska będąca tłem wielu wydarzeń, charakterystyczna studia, przy której jest serialowy targ, miejsce wielu spotkań, Poczta Polska, przed którą nakręcono niejedną scenę czy uliczka, na której jest wejście na posterunek policji. Widzieliśmy te miejsca nie tylko w serialu, ale również podczas naszej ostatniej wycieczki „Śladami Ojca Mateusza”.
Zachęcam Was do odwiedzanie również tych „świętokrzyskich” wpisów:
Anna Kozakiewicz
11 lutego, 2020wow super, nie wiedziałam że istnieje takie miejsce poświęcone serialowi
Matka na Szczycie
12 lutego, 2020O jejku, ale super, że takie coś zrobili! Uwielbiam wędrować śladami ulubionych filmów czy książek! Fanką Ojca Mateusza akurat nie jestem, ale mega pomysł!
TosiMama
12 lutego, 2020Serialu nie oglądam, ale Sandomierz chciałabym odwiedzić:)
Łukasz Jarych
12 lutego, 2020Piękne miasto, w którym jeszcze nie byłem…A na pewno muszę pojechać!
Turkusowa
12 lutego, 2020Byłam raz w Sandomierzu. Piekne miasto 🙂
Dominika D.
12 lutego, 2020Wygląda na ciekawą i udaną wycieczkę 😉
Marta
12 lutego, 2020Już mi trybiki zaczęły pracować, czy Sandomierz jest daleko ode mnie 🤣
Agata
13 lutego, 2020Ale bomba z tymi pierogami, podane w tak niezwykły sposób.