Co udało nam się zobaczyć na Zakynthos?
Navagio Beach – Zatoka Wraku. To bez wątpienia najpopularniejsza atrakcja Zakynthos, którą niektórzy uważają za przereklamowaną. Ja nigdy się z tym nie zgodzę! Widzieliśmy Zatokę Wraku z punktu widokowego, a dzień wcześniej byliśmy na samej plaży. To miejsce, które trzeba odwiedzić!
Blue Caves czyli Błękitne Groty podobnie jak Zatoka Wraku należą do najbardziej rozpoznawalnych i najchętniej odwiedzanych miejsc na wyspie. Są to wysokie łuki skalne z krystaliczną, błękitną wodą, która staje się jeszcze piękniejsza, kiedy podświetlą ją promienie słońca. Duże statki ze względu na swój rozmiar nie wpłyną do jaskiń, ale małymi motorówkami czy łódkami można pod nimi przepływać.
Przylądek Skinari jest miejscem idealnie nadającym się na pocztówkę z Grecji. To najdalej wysunięta na północ część Zakynthos, na której znajduje się latarnia morska, charakterystyczne zabytkowe wiatraki, tawerna i przepiękny widok na Kefalonię! To stąd można się wybrać na wycieczkę do Błękitnych Grot; wystarczy schodkami zejść do miejsca, z którego wypływają łódki.
Xigia Beach. Plaża Xigia to prawdziwe, naturalne SPA. Z mętnej wody, o dość nieprzyjemnym zapachu wydobywa się siarka, która wykazuje właściwości zdrowotne i pielęgnacyjne. Warto mieć jednak na uwadze fakt, że nawet następnego dnia po kąpieli w siarkowej wodzie, od kąpiącego się czuć zapach siarki, co nie musi być przyjemne 😉
Agios Sostis. Niewielkie portowe miasteczko, położone nieopodal Laganas słynie z wysepki Cameo Island i prowadzącego do niej drewnianego mostku. Na wyspie mieści się bar, odbywają się to śluby i różne uroczystości. Kiedy tu przyjechaliśmy na mostu wisiała zatrzaśnięta kłódka i niestety nie udało nam się dojść na wyspę, ale już sam widok był wart odwiedzenia Agios Sostis.
Port Agios Nikolaos. To naprawdę piękne miejsce! Z portu Agios Nikolaos można wypłynąć do Błękitnych Grot, do Zatoki Wraku i w rejs do żółwi Caretta-Caretta. Można tu wypożyczyć motorówkę, łódkę i kajak. Żałowałam, że nie było rowerków wodnych, bo chętnie byśmy skorzystali. Przy samym porcie znajduje się niewielka kamienista plażą, są klimatyczne tawerny, urocze sklepiki i piękne widoki!
Exo Hora to wioska, która nie wyróżniałoby się niczym spośród innych greckich wiosek, gdyby nie fakt, że w samym jej centrum rośnie najstarsze greckie drzewo oliwne! Turyści zatrzymują się, żeby zrobić zdjęcie ponad 2500 letniego drzewa i my wcale nie byliśmy inni.
Banana Beach. Julek uwielbia morskie kąpiele, dlatego nie mogliśmy pominąć jednej z najsłynniejszych plaż rekreacyjnych Banana Beach. Dotarliśmy tu dość późno, ale za to kąpaliśmy się przy zachodzie słońca!
Przed wyjazdem dużo czytałam o Zakynthos i o plaży Banana Beach, jednak przyznam, że nie zrobiła na mnie jakiegoś wielkiego wrażenia. Plaża jak plaża. Ja się cieszę z radości Julka i kąpieli w ciepluteńkiej, bardzo przyjemnej wodzie!
Cudowne widoki, urocze miasteczka i drzewka owocowe. Odwiedzając te wszystkie wymienione miejsca widzieliśmy znacznie więcej. Po drodze zatrzymywaliśmy się przy punktach widokowych, schodziliśmy do morza, zbieraliśmy muszle, zachwycaliśmy się krajobrazami, drzewkami oliwnymi, wyrobami ceramicznymi, kupowaliśmy lokalne miody, oliwy i słodycze!
Zakynthos jest naprawdę piękną i atrakcyjną wyspą, dlatego jeśli zastanawiacie się czy warto ją odwiedzić podczas rodzinnych wakacji, to zdecydowanie Was do tego namawiamy!
A ty co o tym myślisz?