Mamy tysiące, a nawet dziesiątki tysięcy zdjęć na komputerach i dyskach zewnętrznych. Zazwyczaj wracamy do nich przez przypadek, kiedy szukamy czegoś zupełnie innego, ale za każdym razem sprawiają nam dużo radości. Oglądamy zdjęcia, czasami kilka tych samych ujęć, zdjęcia w lepszej i gorszej jakości, zazwyczaj nie przebrane. Takie przywoływanie wspomnień jest bardzo przyjemne, ale czasem też męczące. Zdecydowanie bardziej lubię oglądać zdjęcia uporządkowane i już wywołane. Dla nas mają one znacznie większą wartość niż fotografie na ekranach komputerów czy telefonów.
Jak uporządkować zdjęcia, które robimy aparatem i telefonem?
Zdjęcia zamawiam przez CEWE MyPhotos i po kilku dniach odbieram je w wybranym punkcie blisko domu. Pobrałam na telefon aplikację i spośród różnorodnej oferty (m.in. na plakaty, fotoobrazy, kartki z życzeniami, kalendarze czy fotoprezenty) wybrałam opcję “zdjęcia”. Tu też miałam w czym przebierać, ponieważ w CEWE można zamówić nie tylko klasyczne odbitki, ale też zdjęcia kreatywne czy plakat panoramiczny. Klikając w “zdjęcia” przeszłam do wyboru źródła zdjęć. Zaznaczyłam zdjęcia, które chcę wywołać i wysłałam. Kilka dni temu odebrałam przesyłkę w punkcie mieszczącym się 200 metrów od mojego mieszkania. Szybko i sprawnie. Zamawiam w domu, a odbieram pod domem 🙂
Ponieważ należę do osób, które przywiązują się do wszelkiego rodzaju pamiątek, nie jestem w stanie usunąć wszystkich zdjęć, które zgrałam na komputer. Te zniszczone, prześwietlone czy zwyczajnie “brzydkie” szybciutko trafiają do kosza, ale nie brakuje też fotografii, które pomimo tego, że nie znalazły się w folderze “do wywołania” to są dla mnie ważne. Te zdjęcia przechowuję w tzw. chmurze CEWE MyPhotos, dzięki której mam aż 15 GB pamięci wirtualnej. Nie boję się, że przez przypadek dziecko usunie nasze zdjęcia z wakacji, czy że uszkodzę telefon i stracę całą galerię pięknych wspomnień, a kiedy tylko będę chciała, w każdej chwili mogę wysłać kolejne fotografie do wywołania .
Kiedy już mamy swoje odbitki “w rękach” wspólnie umieszczamy je w albumach, ale też tworzymy tzw. dzienniczki z podróży, gdzie poza naszymi zdjęciami wklejamy bilety wstępu, kartki pocztowe, fragmenty map, pieczątki i ciekawostki związane z miejsce, które odwiedzamy. To nie tylko wspaniała pamiątka z wakacji, weekendów w górach czy nad morzem, z wycieczek do parków rozrywki, ale też bardzo fajny pomysł na wspólne spędzenie czasu. My co jakiś czas siadamy przy stole, rozkładamy zdjęcia oraz przywiezione “dodatki” i wspólnie wyklejamy kolejne karty dzienniczka.
To nie pierwszy raz jak zamawiam odbitki w CEWE. Zdjęcia są doskonałej jakości, kolorowe, nasycone, spójne i co najważniejsze, trwałe. Wywoływałam zdjęcia w różnych punktach, zarówno online, jak i stacjonarnie i nierzadko jakość odebranych odbitek odbiegała od moich oczekiwań. Kiedy tylko spróbowałam z CEWE, pozostaję już im wierna 🙂

A ty co o tym myślisz?