Uwielbiam podróżować pociągiem. Pamiętam, jak będąc dzieckiem jeździłam z babcią do wujka do Częstochowy i taka podróż była dla mnie niesamowitą przygodą. Być może nawet największą atrakcją z całego wyjazdu.
Julek pierwszy raz pociągiem pojechał do Wąchocka, a cała podróż trwała jakieś 8 minut! Babcia z dziadkiem zabrali w wnuki na wyjątkową wycieczkę, która pomimo tego, że nie była długa, to była pełna fantastycznych emocji! Później ja zabrałam Julcia w dalszą podróż koleją, do Krakowa, kilka razy do Gdańska, a ostatnio również do Torunia. Przejechaliśmy ponad pół Polski, tak samo wróciliśmy i już planujemy kolejne podróże po torach!
Kiedyś podróżowanie pociągiem z dzieckiem wydawało mi się dość skomplikowane, teraz wiem, że taka podróż ma więcej zalet niż pokonywanie drogi samochodem, szczególnie na długich dystansach i nawet przesiadki nie są nam straszne. Uwielbiam jeździć pociągiem, a Julek zdecydowanie odziedziczył to po mnie!
7 powodów, dla których warto podróżować koleją
Komfort i wygoda podczas podróży. My bardzo lubimy podróżować, ale dłuższa droga potrafi być męcząca. Czasem potrzebujemy wyjść z samochodu, żeby zwyczajnie rozprostować nogi, poruszać się czy wyprostować. W pociągu jest znacznie wygodniej. Można siedzieć, stać, spacerować, a nawet leżeć – komfort jazdy koleją jest nieporównywalny z komfortem jazdy samochodem!
Możliwość odpoczynku, a nawet krótkiej drzemki. Podróżując pociągiem nie musimy skupiać się na drodze, na korkach, rondach, światłach, pieszych wbiegających na pasy i tablicach informacyjnych. W pociągu naprawdę możemy się zrelaksować i odpocząć. Możemy czytać książki, prasę, grać w planszówki, zachwycać się widokami za oknem, a nawet możemy się zdrzemnąć – szczególnie, kiedy trafimy na pusty przedział. Podróżując nocą, warto rozważyć zakup biletu w wagonie sypialnym, dzięki czemu pod opieką stewarda można spokojnie przespać całą noc. My w ten sposób podróżowaliśmy na trasie Kielce-Gdańsk i Gdańsk-Kielce i decydując się na kolejną nocną podróż pociagiem, już zawsze zostaniemy przy tej opcji.
Posiłek o dowolnej porze dnia (i nocy). My zawsze do plecaka pakujemy posiłek na drogę. Czasem są to kanapki, czasem owoce, a czasem dania obiadowe. Kiedy jesteśmy głodni, nie musimy się zatrzymywać w przydrożnej restauracji czy na parkingu, żeby zaspokoić głód. Wystarczy, że wyjmiemy z torby pojemnik z jedzeniem, termos z herbatą, butelkę z wodą i mamy prawdziwą ucztę, a podróż trwa. W wybranych pociągach są wagony gastronomiczne (WARS) – restauracyjne albo barowe, w których podawane są śniadania, obiady, przekąski, sałaty i dania dedykowane dzieciom! Pociągi, które nie mają wagonów restauracyjnych, na wybranych odcinkach oferują usługi gastronomiczne w formie minibarów. Kupicie w nich gorącą kawę, herbatę, soki, kanapki i przekąski.
Zobacz też:
Podróż Pendolino prosto na bałtycką plażę
Toaleta zawsze „pod ręką”. Wiecie jak to jest , kiedy w drodze dziecko nagle zawoła: „Siku!”? To wypatrywanie najbliższej stacji benzynowej, McDonalda czy MOP-a na trasie i ogromna presja czasu! Toalety w pociągach może nie są idealne, ale pamiętając te sprzed 10 lat, uważam, że te obecne są całkiem niezłe. Największą ich zaletą niewątpliwie jest to, że po prostu są i w każdej chwili można z nich skorzystać, nie przerywając podróży.
Pogoda nie stanowi problemu. Chyba wszyscy wiemy, że nie łatwo prowadzi się samochód w trudnych warunkach atmosferycznych. Padający deszcz, śnieg, mgła, śliska ulica utrudniają jazdę samochodem. Trzeba jechać wolniej, spokojniej, trzeba być bardziej skupionym i w 100% wypoczętym. Dla mnie utrudnieniem jest też jazda samochodem po zmroku i często narzekam, że oślepiają mnie światła mijających pojazdów. W pociągu nie mamy tego problemu.
Zabieramy mniej rzeczy. Bez względu na to czy jedziemy samochodem na długie wakacje czy tylko na krótki weekend, auto mamy zapakowane po same brzegi! Każdy z nas ma swój bagaż, a do tego mamy bagaże wspólne, rzeczy, które pakuję „na wszelki wypadek”, zapasowe buty, zapasowe kurtki, poduszkę do samochodu, torbę z jedzeniem i ciągle mam wrażenie, że czegoś nie spakowałam! Podróżując pociągiem z dzieckiem nie mogę zabrać tylu rzeczy! Niewątpliwie zmieściłabym je wszystkie w przedziale, ale co potem?! Podczas ostatniego wyjazdu do Torunia (na 4 dni) miałam tylko jedną walizkę! Zmieściły się w nim moje i Julka ubrania, buty, ręczniki, kosmetyczka, apteczka podróżna, torebka i jeszcze kilka mniejszych rzeczy. Niczego nam nie brakowało, a nawet mam wrażenie, że spakowałam zbyt wiele.
Udogodnienia dla rodzin z dziećmi. Julek jest już duży i nie potrzebujemy jakiś specjalnych udogodnień, ale nasza kolej takie oferuje. We wszystkich pociągach PKP (TLK, IC, EIC, EIP) są miejsca przeznaczone dla rodzin z dziećmi, potocznie nazywane: „dla matki z dzieckiem”. Z takich miejsc mogą skorzystać rodzice z dzieckiem do 6 roku życia, a także kobiety w ciąży. Przedziały wyposażone są w stoliki w podłokietnikach, wieszaki na odzież, indywidualne oświetlenia i gniazdka elektryczne. W wagonie gastronomicznym można bezpłatnie wyparzyć butelkę, podgrzać posiłek, otrzymać wrzątek. Nie ma też dodatkowych opłat za przewóz wózka dziecięcego.
Zalet podróżowania pociągiem z dzieckiem jest jeszcze więcej i jestem pewna, że każdy kto w ten sposób podróżuje, dodałby coś od siebie! My już w listopadzie ponownie wsiądziemy do pociągu i wyruszymy koleją nad morze!
Może zainteresują Was również te wpisy:
Pociągiem z dzieckiem – 7 sposobów, jak podróżować taniej
Gadżety przydatne w podróży z dzieckiem
A ty co o tym myślisz?