Białe trampki to chyba najbardziej uniwersalne buty. Noszą je kobiety, mężczyźni i dzieci. Pasują niemalże do wszystkiego – do jeansów, sukienek, szortów; do tych sportowych i bardziej eleganckich stylizacji. Ja uwielbiam trampki. Mam je w kolorze czarnym, białym i najnowsze – kolorowe malowane trampki, które sama zrobiłam w niecałą godzinę.
Malowanie trampek to fajny pomysł nie tylko na udekorowanie nowych butów, na nadanie im charakteru, oryginalności, ale też na odnowienie starych butów, które nie wygladają już tak, jak w momencie, kiedy je kupiliśmy. Buty możemy malować farbami albo markerami. Ja wybrałam te drugie, ponieważ wydają mi się łatwiejsze w użyciu na tkaninie niż przystosowane do tego farby.
Markery kupiłam w Action. Za opakowanie zawierajace 10 metalicznych mazaków zapłaciłam 7 zł. Kupiłam dwa różne zestawy mazaków, a podobno było ich więcej. Na opakowaniu jest informacja, że pomalowane przedmoty można prać w pralce, w temperatrze 30 stopni. Nie miałam jeszcze okazji się przekonać, jak wyglądają pomalowane ubrania po praniu ( a dokładnie jak zachowują się po praniu malunki), ale kiedy tylko to zrobię, dam Wam znać.
Białe trampki kupilam za 30 zł. Takie trampki dostępne są praktycznie w każdym sklepie obuwniczym, tylko w różnych cenach. Ja kupiłam te tańsze, miały być testowe, ale efekt bardzo mi sie podoba i zamierzam nosić je już od wiosny.
Malowane trampki, czyli jak odmienić buty w 60 minut?
Potrzebne materiały:
- białe trampki ,
- markery do malowania tkanin,
- ołówek.
Malowane trampki – wykonanie:
Krok 1. Na samym początku wyjmujemy z butów sznurówki.
Krok 2. Na białych butach za pomocą ołówka rysujemy szkic naszego projektu. Dzięki temu łatwiej będzie nam kolorować buty. Ja rysowałam wzory kaszubskie, a wzorowałam się na grafikach pobranych z internetu. Stworzenie szkicu na dwoch butach zajęło mi nie więcej jak 20 minut.
Krok 3. Kiedy mamy gotowy szkic, możemy już malować kolorowymi mazakami buty. Ja zaczęłam od tych łatwiejszych wzorów, ponieważ nie wiedziałam, jak będą sie zachowywać na tkaninie markery. Jak się okazało, mazaki z Action nie rozmazują się i łatwo sie nimi maluje. Pomimo tego, że odcienie nie są dokładnie takie, jakich potrzebowałam (bo żółty bardziej przypomina złoty, a czerwony – bordo), to są mocne, widoczne i naprawdę ładne. Po pomalowaniu wszystkich wzorów, wykończyłam buty delikatnymi kropeczami na przodzie. Językow nie malowałam, zostawiłam białe.
Krok 4. Wkładamy do butów sznurówki.
Moje nowe trampki są gotowe i czekają na wiosnę. W maju będziemy odkrywać Kaszuby. Przy współpracy z Lokalną OrganizacjąTurystyczną „Serce Kaszub” odwiedzimy najpiękniejsze zakątki tego regionu, będziemy poznawać kulturę, język, rękodzieło i smaki Kaszub, dlatego już teraz zaczynamy się przygotowywać do wyjazdu. Myślę, że moje nowe malowane trampki idealnie wpiszą się w kaszubski klimat.
A ty co o tym myślisz?