Schroniska górskie mają swój niepowtarzalny klimat, dlatego tak lubimy do nich wracać. Nie jesteśmy tu ekspertami, ale w ciągu ostatnich lat udało nam się odwiedzić kilka, a może nawet kilkanaście z nich. W niektórych zatrzymywaliśmy się tylko na chwilkę, żeby odpocząć podczas wędrówki, do niektórych docieraliśmy na sam obiad, a w kilku zostawaliśmy na dłużej, przynajmniej na jedną noc. Lubimy je odkrywać i lubimy do nich wracać.
Schroniska górskie – czego możemy się spodziewać?
Schroniska górskie nie są położone w centrach miast czy kurortów wypoczynkowch, ale na szlakach, w dolinach, przy szczytach, na polanach, dzięki czemu gwarantują nam niezapomniane widoki. To tu zobaczymy najpiękniejsze wschody i zachody słońca, cudne krajobrazy, góry, łąki, lasy…..widoki zapierające dech w piersiach!
Ponieważ większość schronisk górskich znajduje się w górach, to trzeba do nich dojść. I nawet jeśli dłuższa wędrówką z bagażem na plecach jest wymagająca i potrafi zmęczyć, to dotarcie do celu jest ogromnie satysfakcjonujące. Dzieci są szczęśliwe, że dały radę samodzielnie dojść do schroniska, a my jesteśmy z nich ogromnie dumni.
Są też schroniska, do których można podjechać samochodem (jak np. Schronisko Głodówka, Schronisko Trzy Korony, Schronisko Orlica), co fajnie się sprawdza, kiedy wyjeżdżamy zimą, kiedy jedziemy z małymi dziećmi, albo kiedy chcemy po prostu odpocząć w klimatycznym miejscu z pięknym widokiem.
Są też schroniska, do których możemy wjechać wyciągiem krzesełkowym albo kolejką gondolową. My w ten sposób wjeżdżaliśmy latem na Szyndzielnię, gdzie od górnej stacji kolejki dzielił nas półgodzinny spacer do Schroniska PTTK Szyndzielnia. Po zameldowaniu się, rozpakowaliśmy w pokoju bagaże, zjedliśmy obiad i wybraliśmy się na spacer do Schroniska PTTK Klimczok. Wędrówka z Szyndzielni na Klimczok w dwie strony zajęła nam nie więcej, jak dwie godziny, a powrót na nocleg do schroniska zapewnił cudne widoki przy zachodzie słońca.
Nocleg w schronisku różni się od noclegu w hotelu pięciogwiazdkowym. W schroniskach nie ma basenów, strefy SPA, eleganckiej restauracji, a w pokojach nie zobaczycie toaletek, telefonów, sejfów czy mini barku. Pokoje są zazwyczaj niewielkie, skromnie urządzone, wyposażone w najpotrzebniejsze rzeczy- łóżka, szafy, stoliki z krzesełkami, wieszaki na ubrania, czasem umywalki. Łazienki są najczęściej wspólne dla wielu pokoi i znajdują się na korytarzu, choć niektóre schroniska dysponują pokojami z łazienkami, np. Schronisko PTTK Orlica i Schronisko PTTK Trzy Korony w Pieninach, Schronisko Głodówka czy Schronisko PTTK Przysłop pod Baranią Górą. Przed schroniskami są tarasy widokowe, strefy relaksu, ławostoły, przy których można zjeść i odpocząć.
Schroniska górskie oferują nie tylko noclegi, ale też posiłki. W schroniskowych restauracjach, barach czy karczmach dostaniecie śniadania, domowe obiady, desery i napoje. W menu możecie znaleźć m.in.: jajecznicę, parówki, naleśniki, schabowego z ziemniakami, pierogi, placki ziemniaczane czy góralską kwaśnicę. Moim ulubionym schroniskowym połączeniem jest szarlotka na gorąco + kawa z widokiem!
Wiele schronisk ma w swojej ofercie również gadżety i pamiątki – odznaki, medale, pocztówki, koszulki, mapy. My zbieramy schroniskowe odznaki i z każdej podróży udaje nam się przywieźc coś nowego. W schroniskach znajdziecie też pieczątki do książeczek turystycznych, dzięki którym zarówno dorośli, jak i dzieci mogą zdobywać odznaki.
Zobacz tutaj: Odznaki turystyczne dla dzieci
Schroniska górskie uczą nas też odpowiednio pakować bagaż. Do schroniska zabieramy tylko to, co mamy na plecach. Ja pierwszy raz idąc do schroniska na Leśną Odyseję (zobacz tutaj: Leśna Odyseja w Schronisku Przysłop pod Baranią Górą) miałam w plecaku dużo zbędnych rzeczy i nie mam tu na myśli tylko ubrań. W moim plecaku były nawet suszarka i prostownica do włosów, które już po pierwszych kilometrach wędrówki okazały się naprawdę zbędne. Teraz pakuję podstawowe minimum, a kosmetyki mam tylko w miniaturowych wersjach. Nasze plecy są nam za to naprawdę wdzięczne.
Zachęcam Was do odwiedzenia również tego wpisu:
Co spakować, jadąc w góry z dzieckiem?

A ty co o tym myślisz?