Please enter an Access Token

Novotel Marina Gdańsk – rodzinny hotel przy plaży z widokiem na morze

Do Gdańska wracamy kilka razy w roku, za każdym razem z ogromną przyjemnością. To jedno z naszych ulubionych miejsc – niezależnie od pory roku, zawsze ma w sobie coś wyjątkowego. Ostatnio odwiedziliśmy je w listopadzie 2024 roku, przy okazji najpiękniejszej w Polsce Parady Niepodległości. Od tamtej pory zdążyliśmy już mocno zatęsknić za morzem, więc wyjazd na przełomie maja i czerwca okazał się doskonałym pomysłem.

To był nasz pierwszy raz w Gdańsku tuż przed wakacjami – i zdecydowanie jeden z najlepszych momentów na taki wypad. Pogoda dopisała: było ciepło, słonecznie, ale bez letniego tłoku. Spokój, cisza i brak klasycznego „parawaningu” stworzyły idealne warunki na odpoczynek.

Pinit

Zatrzymaliśmy się w hotelu Novotel Marina Gdańsk, położonym tuż przy plaży w dzielnicy Jelitkowo. Dzięki temu, że nasz apartament znajdował się na siódmym piętrze budynku, każdego ranka budził nas śpiew mew i absolutnie bajeczny wschód słońca. Widok z okna był tak piękny, że aż chciało się wstać i wyjść na plażę – nawet po 4 nad ranem!

Pinit
Pinit

Zaczęło się od niespodzianek

Już od pierwszej chwili, gdy przekroczyliśmy próg pokoju, poczuliśmy, że pobyt w hotelu będzie wyjątkowy. Na stole czekał na nas serdeczny, osobisty list powitalny, który naprawdę wzruszył nas swoim ciepłem i troską. Obok – drobne upominki: gdańskie breloczki, magnesy i skarpetki z lokalnym motywem. Niby małe rzeczy, a sprawiły nam mnóstwo radości. Jednak to, co zapierało dech w piersiach, to widok za oknem. Bezchmurne niebo, ciche morze i pusta plaża rozciągająca się aż po horyzont sprawiły, że poczuliśmy spokój i radość, które długo pozostaną w naszej pamięci. To był dokładnie ten moment, kiedy wiedzieliśmy, że chcemy tu zostać jak najdłużej.

Coś, co na pewno zapamiętamy na długo, to fakt, że nawet wstaliśmy na wschód słońca! Obudził nas cudny widok za oknem – morze rozświetlone pierwszymi promieniami, niebo w pastelowych kolorach. Nie mogliśmy tego przegapić, więc chętnie wybraliśmy się na poranny spacer brzegiem morza o świcie. Ta cisza, spokój i piękno natury – coś niesamowitego, idealne rozpoczęcie dnia.

Pinit

Wyjątkowy Dzień Dziecka w Trójmieście

Nasz pobyt w Gdańsku zbiegł się z Dniem Dziecka, co uczyniło ten wyjazd jeszcze bardziej wyjątkowym. Hotel zadbał o to, by 1 czerwca 2025 r. był naprawdę szczególny – nie tylko dla najmłodszych, ale też dla tych trochę starszych, którzy z radością wracają myślami do własnego dzieciństwa. Na dzieci czekały animacje, gry i zabawy prowadzone przez sympatycznych animatorów, którzy natychmiast zdobyli serca najmłodszych gości. Nie brakowało ruchu, śmiechu i radosnej atmosfery, która udzielała się absolutnie wszystkim – bez względu na wiek.

Dzięki temu klimat był jeszcze bardziej beztroski, a my mieliśmy świetny pretekst, żeby pozwolić sobie na odrobinę dziecięcej radości – lody na śniadanie (które były prezentem od przemiłej hotelowej obsługi), dłuższe spacery po plaży i mnóstwo śmiechu bez okazji. Odwiedziliśmy też atrakcje przygotowane z myślą o dzieciach, ale bawiliśmy się wszyscy – byliśmy m.in. w Kosmoparku i Pixel XL, które dostarczyły nam naprawdę sporo frajdy, niezależnie od metryki.

Pinit

Przestronny apartament z widokiem na morze

A wracając do samego pobytu w hotelu, pokażę Wam, gdzie „mieszkaliśmy”. Po przyjeździe do Gdańska, zatrzymaliśmy się w nowoczesnym, klimatyzowanym apartamencie na 7. piętrze, z którego rozpościerał się zachwycający, centralny widok na Zatokę Gdańską. Apartament 701 składa się z dwóch oddzielnych pomieszczeń – sypialni oraz przestronnego pokoju dziennego z wygodną, rozkładaną sofą. Do dyspozycji mieliśmy duże, komfortowe łóżko, dwa telewizory, zestaw do parzenia kawy i herbaty, czajnik, lodówkę, łazienkę z wanną i prysznicem oraz dodatkową toaletę. Wnętrze jest eleganckie i bardzo funkcjonalne – od razu poczuliśmy się tu swobodnie, jak w domu, z tą różnicą, że za oknem każdego dnia czekał na nas widok, od którego trudno było oderwać wzrok.

Pinit
Pokój dzienny, a w nim: rozkładana sofa, wygodne fotele, stolik kawowy, stół z krzesłami, mini aneks kuchenny, telewizor.
PinitNovotel Marina Gdańsk
… i cudowny widok na Zatokę Gdańską.
PinitNovotel Marina Gdańsk
W sypialni jest w duże łóżko queen-size, stoliki nocne, blat, fotel, telewizor.
PinitNovotel Marina Gdańsk
PinitNovotel Marina Gdańsk
Przy sypialni znajduje się duża łazienka z toaletą, wanną i prysznicem.
Pinit
A przy wejściu do apartamentu jest nieco mniejsza, dodatkowa toaleta z umywalką.

Mnóstwo atrakcji dla starszych i młodszych gości

Hotel Novotel Marina Gdańsk to miejsce stworzone z myślą o rodzinach – zarówno z małymi dziećmi, jak i z nastolatkami. Choć nasi chłopcy nie są już mali, bez problemu znaleźli dla siebie ciekawe zajęcia, które sprawiały im dużo radości. Po całym dniu intensywnego zwiedzania Trójmiasta, gdy wracaliśmy do hotelu zmęczeni, ale szczęśliwi, oni jeszcze schodzili pograć w ping-ponga albo piłkarzyki, jakby dopiero zaczynali dzień. Wieczorami rozkładaliśmy planszówki i spędzaliśmy czas w rodzinnej atmosferze, z dużą dawką śmiechu. Chłopcy chętnie zaglądali też do hotelowej siłowni oraz sali sportowej, gdzie mogli jeszcze trochę się poruszać i rozładować energię.

PinitNovotel Marina Gdańsk
PinitNovotel Marina Gdańsk
Pinit

Dla najmłodszych gości przygotowano także dużą, kolorową salę zabaw, w której dzieci mogą się wyszaleć niezależnie od pogody – to świetna opcja na deszczowe popołudnia albo chwilę oddechu dla rodziców.

Pinit

Na terenie hotelu naprawdę nie brakuje atrakcji – są boiska, siłownia plenerowa, plac zabaw dla dzieci, a także możliwość wypożyczenia rowerów, co świetnie sprawdza się na rodzinne wycieczki po okolicy. Można też wynająć kort tenisowy lub umówić się na lekcję z trenerem – dla tych, którzy lubią aktywność na wakacjach. Tu nie ma szans na nudę (no chyba, że na własne życzenie).

Pinit
Pinit
Pinit

Novotel Gdańsk Marina ma również basen, ale tym razem zabrakło nam czasu, żeby z niego skorzystać – działo się tak dużo, że po prostu nie zdążyliśmy. Ale nie traktujemy tego jako minus – to po prostu kolejny powód, żeby wrócić i spróbować wszystkiego, co jeszcze przed nami.

Piękna okolica i świetna lokalizacja

Już sam teren wokół hotelu robi wrażenie – jest zielono, przestronnie, pięknie. Wokół rosną drzewa i krzewy, są ładnie utrzymane trawniki, alejki spacerowe i miejsca, gdzie można po prostu usiąść z kawą i chwilę odetchnąć. Wystarczy wyjść z hotelu dosłownie kilka kroków, by stanąć na piaszczystej plaży – i to właśnie ta bliskość natury sprawia, że chce się spędzać czas na zewnątrz.

Pinit

Ogromnym atutem Novotel Marina Gdańsk jest jego lokalizacja – tuż przy samej plaży, w spokojnej dzielnicy Jelitkowo. To idealne miejsce, jeśli chce się odpocząć od miejskiego zgiełku, ale jednocześnie mieć wszystko w zasięgu spaceru.

Zaledwie kilka kroków od hotelu zaczyna się Park Jelitkowski – pełen zieleni, spokojny i idealny na rodzinne spacery. Jeśli ruszymy w stronę Sopotu, po około kwadransie przyjemnego spaceru plażą dotrzemy do słynnego molo i tętniącego życiem centrum. Idąc w przeciwnym kierunku, równie łatwo możemy dojść do Brzeźna – cały czas wzdłuż morza, co sprawia, że taki spacer to czysta przyjemność. Trasa jest piękna, prosta i zdecydowanie zachęca, by iść dalej, odkrywając kolejne widoki po drodze.

Latem okolica naprawdę żyje – przy plaży są kawiarnie i restauracje, w których można usiąść, zjeść coś dobrego albo wypić kawę, czy chłodny napój o zachodzie słońca. Niektóre z nich oferują muzykę na żywo, co wieczorami tworzy świetny klimat. Nam się udało posłuchać muzyki już pierwszego wieczora – najpierw z samej plaży, a później już z pokoju – przy uchylonych oknach.

Pinit

Tu poranki smakują najlepiej

W hotelu było pysznie, szczególnie rano, kiedy przyszliśmy na wyjątkowo smaczne i różnorodne śniadanie. Bufet był bardzo bogaty – czekały na nas zarówno klasyczne propozycje, takie jak świeże pieczywo, jajecznica, fasolka, parówki, kiełbaski, różnorodne sery czy wędliny, jak i sałatki, warzywa, hummus, jogurty, granola czy świeże owoce. Nie zabrakło też słodkości – naleśników, pankejków, słodkich wypieków. Wszystko podane estetycznie i na bieżąco uzupełniane przez uśmiechniętą obsługę.

Pinit
PinitNovotel Marina Gdańsk
Pinit
Pinit

Co więcej, dzieci miały tu swój własny bufet z kolorowymi przysmakami – w słoiczkach czekały owoce, musy, pudding, galaretki, a także słodkie smakołyki, takie jak muffinki, bezy, pianki czy ciasteczka. To sprawiało, że najmłodsi goście mieli swoje ulubione smaki w zasięgu ręki i śniadanie było dla nich prawdziwą frajdą. Jak wcześniej wspomniałam, z okazji Dnia Dziecka dodatkowo podano lody na śniadanie – ten miły gest sprawił, że poranek był dla nich jeszcze bardziej wyjątkowy.

PinitNovotel Marina Gdańsk
PinitNovotel Marina Gdańsk
Pinit

Wieczorem odwiedziliśmy hotelową restaurację Fish & Gin, która zasługuje na osobne wyróżnienie. Miejsce ma przytulny, nowoczesny klimat, piękne widoki i świetną obsługę. Skusiliśmy się na pizzę i makarony – wszystko było świeże, aromatyczne i naprawdę bardzo smaczne. Czuć było dbałość o każdy szczegół i jakość składników. To jedno z tych miejsc, gdzie nie trzeba wychodzić z hotelu, żeby zjeść coś naprawdę dobrego.

Pinit

Zadbano o nas od samego początku

Już od pierwszych chwil po przyjeździe poczuliśmy, że trafiliśmy w dobre miejsce. Choć przyjechaliśmy do hotelu przed godziną zameldowania, nie było z tym żadnego problemu – bez pośpiechu mogliśmy zostawić nasze bagaże w przechowalni i spokojnie wybrać się na spacer po plaży. Obsługa od razu poinformowała nas o wszystkim, co istotne – zarówno jeśli chodzi o sam pobyt, jak i udogodnienia na terenie obiektu. W recepcji powitano nas z życzliwością i uśmiechem, a każda rozmowa była przeprowadzona w miłej atmosferze. Dopytywano, czy potrzebujemy pomocy, zaproponowano mapki, wskazówki i podpowiedzi dotyczące atrakcji w okolicy. To niby drobiazgi, ale właśnie dzięki nim czuliśmy się zaopiekowani i mile widziani – jakby ktoś naprawdę cieszył się, że tu przyjechaliśmy.

Pinit

Pobyt w hotelu Novotel Marina Gdańsk był dla nas naprawdę wyjątkowy. Choć dużo podróżujemy i odwiedzamy wiele obiektów, ten zapadnie nam w pamięć szczególnie mocno. To nie tylko świetna lokalizacja czy komfortowe warunki, ale przede wszystkim atmosfera – przyjazna, ciepła i pełna dobrej energii.

Spędziliśmy tu cudowny czas, łącząc wypoczynek z odkrywaniem nowych atrakcji Trójmiasta. Wszystko zagrało: miejsce, pogoda, przestrzeń do odpoczynku i mnóstwo małych detali, które razem stworzyły piękne wspomnienia. Mamy poczucie, że jeszcze wiele zostało do odkrycia – zarówno w samym hotelu, jak i w okolicy – dlatego już teraz wiemy, że wrócimy tu przy najbliższej okazji.

Gdańsk kolejny raz nas oczarował – swoją atmosferą, otwartością i spokojem przedsezonowego wybrzeża, a hotel Novotel Marina Gdańsk stał się jego ważną częścią – miejscem, które z całego serca możemy polecić innym i do którego sami z ogromną przyjemnością wrócimy.

Wpis powstał dzięki zaproszeniu od hotelu Novotel Marina Gdańsk, za które serdecznie dziękujemy.

Kasia
signature

Subskrybuj, aby nie przegapić żadnego wpisu

Podaj swój adres email i bądź na bieżąco z nowościami na blogu :)