Alilo to nie tylko króliczki! To też klocki magnetyczne, które już podbijają Polskę!

Chyba żadnych zabawek w domu nie mamy tak dużo jak klocków. Są w pokoju dziecka, w kuchni, w sypialni i pokoju dziennym. Julek od maleńkiego bardzo lubi układać, projektować i konstruować, dlatego na klockach nigdy nie oszczędzaliśmy. Mamy najróżniejsze klocki, które cały czas są w użyciu i dzięki temu Julcio jest w tym temacie ekspertem 🙂

Kilka dni temu kurier dostarczył nam klocki, o jakich mogliście jeszcze nie słyszeć. Przyznam, że liczyłam na to, że wraz z otwarciem paczki zobaczę zaskoczonego synka, który zaraz zapyta „Co to jest?”. Jak się okazało, to nie Juluś był zaskoczony, ale ja! I zamiast zadać oczekiwane przeze mnie pytanie zawołał: „Te klocki są super!Zbudowałem z nich rakietę!”. Zgłupiałam 🙂

Jak się okazało, Julcio poznał klocki magnetyczne Oslo podczas targów Kids Time w Kielcach, kiedy miały swoją premierę. Gdy on układał swoją rakietę, jak byłam zajęta rozmową o króliczkach Alilo z Anią, która sprowadziła te zabawki do Polski. Teraz jest mi wstyd, że nie zwróciłam uwagi na dzieło Julcia, ale obiecałam poprawę i teraz bawimy się klockami wspólnie.

Alilo Magnetic Blocks w Polsce są nowością i nie bez powodu z dnia na dzień stają się prawdziwym hitem. Nie miałam wątpliwości co do jakości klocków, ponieważ bardzo dobrze znam markę Alilo. Nasz króliczek Honey Bunny jest wiernym towarzyszem Julcia od prawie trzech lat – pomaga mu zasnąć, śpiewa kołysanki, opowiada bajeczki i jest lampką nocną. Jeździ z nami na wakacje, na wycieczki i jest też cudną dekoracją pokoiku. Dodam jeszcze, że jest niezniszczalny i spodziewam się, że podobnie jest z klockami Oslo.

Kiedy tylko wyjęliśmy klocki z pudełka zaczęła się zabawa, która trwała prawie cały dzień – z małą przerwą na przedszkole. Za oknem lał deszcz, ochłodziło się i nie wychodziliśmy na dwór, a Julcio w domu się nie nudził! Miał zajęcie, które sprawiło mu dużo radości – wymyślał, konstruował, budował, składał i rozkładał klocki, tworząc najróżniejsze konstrukcje. Nie patrzył na dołączoną do opakowania instrukcję z przykładowymi pomysłami, ale tworzył projekty, kierując się tylko swoją wyobraźnią! Mnie udało się stworzyć dinozaura, ale to tylko dzięki temu, że patrzyłam na obrazek 🙂

Klocki magnetyczne OSLO nie są zwykłymi klockami. Mają specjalny magnesowy system, który jest wbudowany do wnętrza każdego jednego klocka, dzięki czemu przyciągają się one do siebie z każdej strony. Pozwala to na tworzenie najróżniejszych konstrukcji, dokładnie takich jakie wymyśli sobie dziecko. Klocki mają różne kształty i ciepłe, intensywne kolory, a na niektórych nadrukowane są cyfry i litery alfabetu. Może to być fajny pomysł na naukę liczenia i czytania.

Julek cyfry i literki ma już opanowane i teraz jesteśmy na etapie tworzenia wyrazów, a klocki Oslo naprawdę go do tego zachęcają.

Zanim pokażę Wam kilka naszych zdjęć, zachęcam Was do obejrzenia FILMIKU prezentującego Alilo Magnetic Blocks. A na dole wpisu kod rabatowy dla Was!